Potencjał wodny Polski – rzeki zasilające największe hydroelektrownie

Polska, choć nie należy do krajów górskich o wielkim potencjale hydroenergetycznym, posiada kilkadziesiąt znaczących elektrowni wodnych rozlokowanych na głównych rzekach. Nasza energetyka wodna ma długą historię i mimo że stanowi niewielki procent w krajowym miksie energetycznym, pełni ważną rolę w stabilizacji systemu. Które polskie rzeki napędzają największe turbiny i gdzie znajdują się najbardziej imponujące hydroelektrownie w Polsce? Przyjrzyjmy się najważniejszym obiektom tego typu w naszym kraju.

Wisła – główna arteria energetyczna

Najdłuższa rzeka Polski jest również domem dla kilku znaczących obiektów hydroenergetycznych. To właśnie na Wiśle znajduje się jedna z największych polskich elektrowni wodnych. Mowa o Elektrowni Wodnej Włocławek, której budowę ukończono w 1970 roku. Z mocą zainstalowaną na poziomie 160,2 MW, jest to druga co do wielkości hydroelektrownia w Polsce. Obiekt ten jest częścią największego na Wiśle stopnia wodnego, którego zapora tworzy zbiornik o długości około 58 km i powierzchni 70 km².

Historia tej elektrowni jest ściśle związana z kontrowersyjnymi planami kaskadyzacji dolnej Wisły. Pierwotnie Włocławek miał być jednym z ośmiu stopni wodnych, jednak pozostałe nigdy nie powstały. Ta sytuacja powodowała przez lata problemy z erozją dna rzeki poniżej zapory i zagrożenie dla stabilności całej konstrukcji. Dopiero budowa progu podpiętrzającego w Ciechocinku poprawiła bezpieczeństwo obiektu.

Elektrownia Włocławek jest istotnym elementem krajowego systemu energetycznego, a dodatkowo pełni ważne funkcje przeciwpowodziowe i żeglugowe. Rocznie produkuje około 750 GWh energii elektrycznej, co odpowiada zapotrzebowaniu średniej wielkości miasta.

  Do czego można wykorzystać biogaz?

Dunajec – górska siła południowej Polski

Dunajec, prawy dopływ Wisły, wykorzystuje ukształtowanie terenu Pienin i Beskidów, by generować energię w kilku znaczących hydroelektrowniach. Najważniejszym obiektem jest Zespół Elektrowni Wodnych Niedzica, obejmujący dwie elektrownie: Niedzica (92,75 MW) i Sromowce Wyżne (2,08 MW).

Elektrownia w Niedzicy, uruchomiona w 1997 roku, wykorzystuje zaporę na Dunajcu tworzącą Jezioro Czorsztyńskie. Ten malowniczy zbiornik o powierzchni około 12 km² nie tylko służy celom energetycznym, ale również zabezpiecza dolinę Dunajca i Wisły przed powodziami, a także jest ważnym ośrodkiem turystycznym.

– Elektrownia Niedzica to przykład nowoczesnej myśli inżynieryjnej łączącej wydajność energetyczną z dbałością o środowisko – mówi dr Andrzej Kowalski, hydrolog specjalizujący się w energetyce wodnej. – Jej budowa trwała wiele lat i napotykała liczne przeszkody, zarówno natury technicznej, jak i społecznej, ale dziś obiekt doskonale wpisuje się w krajobraz Pienin.

Roczna produkcja energii w Zespole Elektrowni Wodnych Niedzica wynosi około 95 GWh, co stanowi istotny wkład w regionalny bilans energetyczny.

San – energetyczne serce Bieszczad

San, jedna z najbardziej malowniczych rzek wschodnich Karpat, jest również źródłem energii dla znaczącej elektrowni szczytowo-pompowej. Elektrownia Wodna Solina, bo o niej mowa, z mocą 200 MW jest największą elektrownią wodną w Polsce. Jej charakterystyczna zapora o wysokości 82 metrów tworzy największy pod względem pojemności sztuczny zbiornik w Polsce – Jezioro Solińskie o pojemności około 472 mln m³.

Elektrownia Solina, oddana do użytku w 1968 roku, pełni kilka istotnych funkcji. Oprócz produkcji energii elektrycznej (około 230 GWh rocznie) zapewnia ochronę przeciwpowodziową, reguluje przepływ wody w Sanie oraz wspiera rozwój turystyki w Bieszczadach.

  Komu przysługuje dofinansowanie do pompy ciepła?

Warto wspomnieć, że na Sanie, poniżej Soliny, funkcjonuje również mniejsza elektrownia w Myczkowcach o mocy 8,3 MW. Razem tworzą one Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce, będący jednym z najważniejszych obiektów hydroenergetycznych w południowo-wschodniej Polsce.

Odra – zachodnia oś hydroenergetyki

Odra, druga największa rzeka Polski, posiada dobrze rozwiniętą infrastrukturę hydrotechniczną, w tym kilkanaście elektrowni wodnych. Największą z nich jest Elektrownia Wodna Dychów na Bobrze (dopływie Odry) o mocy 79,5 MW. Ten obiekt, uruchomiony w 1936 roku i zmodernizowany po wojnie, jest interesującym przykładem elektrowni derywacyjnej – woda jest do niej doprowadzana kanałem o długości około 20 km z Zalewu Dychowskiego.

Na samej Odrze znajduje się natomiast wiele mniejszych elektrowni, m.in. w Brzegu Dolnym, Wrocławiu czy Malczycach. Ta ostatnia, oddana do użytku w 2020 roku (po ponad 30 latach budowy), ma moc 9 MW i jest przykładem nowoczesnego obiektu łączącego funkcje energetyczne, przeciwpowodziowe i żeglugowe.

– Odrzańskie elektrownie przepływowe mają mniejszą moc niż duże obiekty na Wiśle czy Sanie, ale ich łączny potencjał jest znaczący – wyjaśnia inż. Maria Nowak, projektantka infrastruktury hydrotechnicznej. – Dodatkowo, modernizacja tych obiektów pozwala na zwiększenie ich efektywności przy jednoczesnym zmniejszeniu oddziaływania na środowisko.

Wda – mała rzeka z wielką historią

Wda, niewielka rzeka w województwie pomorskim, zasługuje na uwagę ze względu na historyczną elektrownię wodną Żur o mocy 8 MW. Ten obiekt, oddany do użytku w 1929 roku, był w momencie powstania największą elektrownią wodną w Polsce. Jego budowa miała strategiczne znaczenie dla elektryfikacji Pomorza, a zwłaszcza Gdyni, której rozwój jako portu morskiego wymagał dostępu do znacznych ilości energii.

  W jakich krajach znajduje się najwięcej elektrowni geotermalnych?

Elektrownia Żur, wraz z młodszą o kilka lat elektrownią Gródek (3,9 MW), również zlokalizowaną na Wdzie, stanowi interesujący przykład przedwojennej myśli inżynieryjnej. Obie elektrownie działają do dziś, po modernizacjach, które pozwoliły zwiększyć ich pierwotną moc.

Przyszłość hydroenergetyki w Polsce – wyzwania i perspektywy

Polska posiada około 760 elektrowni wodnych różnej wielkości, jednak ich łączna moc stanowi mniej niż 5% krajowego potencjału wytwórczego. Większość dużych obiektów powstała kilkadziesiąt lat temu, a w ostatnich dekadach rozwój koncentrował się głównie na małych elektrowniach wodnych.

Przyszłość polskiej hydroenergetyki stoi przed kilkoma wyzwaniami. Z jednej strony, rosnące zapotrzebowanie na energię ze źródeł odnawialnych i potrzeba bilansowania niestabilnych OZE (wiatr, słońce) zwiększają znaczenie elektrowni wodnych, szczególnie szczytowo-pompowych. Z drugiej strony, ograniczenia środowiskowe i społeczne utrudniają budowę nowych dużych obiektów.

Perspektywiczne kierunki rozwoju to modernizacja istniejących elektrowni, budowa nowych elektrowni szczytowo-pompowych oraz rozwój małej energetyki wodnej. Przykładem planowanych inwestycji jest projekt elektrowni szczytowo-pompowej w Młotach na Bystrzycy (dopływ Odry) o mocy około 750 MW, który mógłby stać się największym tego typu obiektem w Polsce.

Hydroenergetyka, mimo stosunkowo niewielkiego udziału w polskim miksie energetycznym, pozostaje ważnym elementem systemu – nie tylko jako źródło czystej energii, ale również jako sposób na magazynowanie nadwyżek energii produkowanej przez niestabilne OZE. Największe rzeki Polski – Wisła, Odra, San i Dunajec – nadal będą odgrywać kluczową rolę w tym procesie.